Kościół StiftAdmont©StefanLeitner www

Admirabile Signum - Cudowny znak

Admirabile signum - Cudowny znak

 

List apostolski Admirabile signum Ojca Świętego Franciszka na temat znaczenia i wartości szopki bożonarodzeniowej

 

1) Cudowny znak szopki, który jest tak drogi sercom chrześcijan, nigdy nie przestaje budzić zdumienia i podziwu. Przedstawienie wydarzenia narodzin Jezusa oznacza głoszenie tajemnicy wcielenia Syna Bożego z prostotą i radością. Szopka jest rzeczywiście jak żywa ewangelia, która wyłania się z kart Pisma Świętego. Kiedy rozważamy scenę Bożego Narodzenia, jesteśmy zaproszeni do wyruszenia w duchową podróż, aby dać się pociągnąć pokorze Tego, który stał się człowiekiem, aby spotkać każdego człowieka. I odkrywamy, że kocha nas tak bardzo, że jednoczy się z nami, abyśmy i my mogli zjednoczyć się z Nim.

 

Niniejszym listem chciałbym wesprzeć piękną tradycję wystawiania szopek w naszych rodzinach w okresie poprzedzającym Boże Narodzenie, a także dobry zwyczaj wystawiania ich w miejscach pracy, szkołach, szpitalach, więzieniach, miejscach publicznych itp. Dzięki prawdziwie kreatywnej pomysłowości, małe arcydzieła są tworzone z szerokiej gamy materiałów, które są bardzo piękne. Już jako dziecko dorastasz, gdy twój ojciec i matka, wraz z twoimi dziadkami, przekazują ci ten radosny zwyczaj, który czerpie z bogatej pobożności ludowej. Mam nadzieję, że ta tradycja nigdy nie zniknie, a wręcz przeciwnie, mam nadzieję, że zostanie ponownie odkryta i ożywiona w miejscach, w których nie jest już praktykowana.

 

2) Początki szopki można prześledzić wstecz do niektórych szczegółów narodzin Jezusa w Betlejem opisanych w Ewangeliach. Ewangelista Łukasz mówi po prostu: Maryja "porodziła swego syna, pierworodnego. Owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie" (2:7). Jezus został położony w żłobie (łac. praesepium), od którego pochodzi nazwa szopki.

 

Przychodząc na ten świat, Syn Boży znajduje miejsce, w którym zwierzęta jedzą swój pokarm. Siano staje się pierwszym miejscem odpoczynku dla Tego, który objawi się jako "chleb, który zstąpił z nieba" (J 6:41). Augustyn odniósł się do tej symboliki, podobnie jak inni Ojcowie Kościoła, pisząc: "Leżał w żłobie i stał się naszym pokarmem" (Sermo 189.4). W rzeczywistości żłóbek zawiera kilka tajemnic z życia Jezusa i przybliża je do naszego codziennego życia.

 

Przejdźmy jednak od razu do pochodzenia łóżeczka, jakie znamy. Podróżujemy duchem do Greccio w dolinie Rieti; Święty Franciszek zatrzymał się tam, gdy prawdopodobnie przybył z Rzymu, gdzie otrzymał potwierdzenie swojej reguły zakonnej od papieża Honoriusza III w dniu 29 listopada 1223 roku. Po jego podróży do Ziemi Świętej, tamtejsze jaskinie w szczególny sposób przypominały mu krajobraz Betlejem i możliwe, że Biedaczyna z Asyżu w Rzymie był pod wrażeniem mozaik Bazyliki Santa Maria Maggiore przedstawiających narodziny Jezusa, które znajdują się w bezpośrednim sąsiedztwie miejsca, gdzie według starożytnej tradycji przechowywane są części żłóbka Jezusa.

 

Źródła św. Franciszka podają szczegółowy opis tego, co wydarzyło się w Greccio. Piętnaście dni przed Bożym Narodzeniem Franciszek wezwał do siebie miejscowego mężczyznę o imieniu Jan i poprosił go o pomoc w spełnieniu życzenia: "Chciałbym uczcić to dziecko, które urodziło się w Betlejem, i chciałbym zobaczyć na własne oczy, tak namacalnie, jak to tylko możliwe, gorzkie cierpienia, jakie poniosło jako małe dziecko, leżąc w żłobie z wołem i osłem i leżąc na sianie"[1]."Gdy tylko usłyszał tę prośbę, wierny przyjaciel wyruszył, aby przygotować wszystko, co niezbędne w wyznaczonym miejscu, zgodnie z życzeniem świętego. 25 grudnia wielu braci z różnych okolic przybyło do Greccio, a mężczyźni i kobiety z okolicznych gospodarstw również przybyli z kwiatami i pochodniami, aby rozświetlić tę świętą noc. Kiedy Franciszek przybył na miejsce, znalazł żłób z sianem, wołem i osłem. Widok sceny Bożego Narodzenia napełnił ludzi, którzy tam przybyli, niewypowiedzianą radością, jakiej nigdy wcześniej nie doświadczyli. Następnie kapłan uroczyście odprawił Eucharystię nad łóżeczkiem, wizualizując w ten sposób związek między wcieleniem Syna Bożego a Eucharystią. Przy tej okazji w Greccio nie użyto żadnych figur: obecni sami reprezentowali i doświadczali sceny żłóbka[2].

 

W ten sposób narodziła się nasza tradycja, kiedy wszyscy gromadzili się wokół groty, przepełnieni radością i bez dystansu między odbywającym się wydarzeniem a tymi, którzy stali się uczestnikami tego misterium.

 

Pierwszy biograf św. Franciszka, Tomasz z Celano, wspomina, że oprócz prostej i wzruszającej sceny tej nocy, był również dar cudownej wizji: jeden z obecnych zobaczył Dzieciątko Jezus leżące w żłobie. W Boże Narodzenie 1223 r. wszyscy "wrócili do domu w błogiej radości"[3].

 

3. Dzięki prostocie tego znaku święty Franciszek dokonał wielkiego dzieła ewangelizacji. Jego nauczanie przeniknęło do serc chrześcijan i do dziś pozostaje autentycznym sposobem przedstawiania piękna naszej wiary w prosty sposób. Co więcej, sama lokalizacja pierwszej szopki wyraża i przywołuje te uczucia. Greccio staje się schronieniem dla duszy, która ukrywa się na skale, aby dać się ogarnąć ciszy.

 

Dlaczego łóżeczko tak nas porusza i zadziwia? Przede wszystkim dlatego, że objawia czułość Boga. On, Stwórca wszechświata, schodzi do nas. Dar życia, który sam w sobie zawsze jest dla nas tajemnicą, fascynuje nas tym bardziej, gdy uświadamiamy sobie, że Ten, który narodził się z Maryi, jest źródłem i oparciem wszelkiego życia. W Jezusie Ojciec dał nam brata, który przychodzi nas szukać, gdy jesteśmy zdezorientowani i tracimy orientację; wiernego przyjaciela, który jest zawsze blisko nas; dał nam swojego Syna, który nam przebacza i odkupuje nas od wszelkiego grzechu.

 

Ustawienie szopki w naszych domach pomaga nam na nowo przeżyć historię, która wydarzyła się w Betlejem. Oczywiście Ewangelie zawsze pozostają źródłem, które pozwala nam zapoznać się z tym wydarzeniem i kontemplować je. A jednak szopki pomagają nam wizualizować te sceny; wzbudzają nasze uczucia i zapraszają nas, abyśmy poczuli się zaangażowani w historię zbawienia i przeżyli to wydarzenie, które jest żywe i aktualne w najróżniejszych kontekstach historycznych i kulturowych.

 

Ze względu na swoje franciszkańskie pochodzenie, szopka jest w szczególny sposób zaproszeniem do "poczucia" i "dotknięcia" ubóstwa, które Syn Boży wybrał dla siebie, gdy stał się człowiekiem. Jest to więc pośrednio wezwanie do pójścia za Nim drogą pokory, ubóstwa i wyrzeczenia, która prowadzi od betlejemskiego żłóbka do krzyża. Jest to wezwanie do spotkania Go w najbardziej potrzebujących braciach i siostrach oraz do służenia Mu w miłosierdziu (por. Mt 25, 31-46).

 

4 Chciałbym teraz przejść przez różne znaki szopki, aby podkreślić zawarte w nich znaczenie. Ustawiając je, zaczynamy od tła rozgwieżdżonego nieba w ciemności i ciszy nocy. Robimy to nie tylko z powodu wierności opisom ewangelicznym, ale także ze względu na nieodłączne znaczenie tej scenerii. Pomyślmy, jak często noc otacza nasze życie. Cóż, nawet w takich chwilach Bóg nie zostawia nas samych, ale przychodzi do nas, aby odpowiedzieć na kluczowe pytania dotyczące sensu naszego istnienia: Kim jestem? Skąd pochodzę? Dlaczego urodziłem się w tym czasie? Dlaczego kocham? Dlaczego cierpię? Dlaczego umrę? Aby odpowiedzieć na te pytania, Bóg stał się człowiekiem. Jego bliskość wnosi światło w ciemność i oświeca wszystkich, którzy kroczą przez mrok cierpienia (por. Łk 1:79).

 

Na uwagę zasługują również inne struktury, które stanowią część łóżeczka i często reprezentują ruiny starych domów i pałaców, które w niektórych przypadkach zajmują miejsce groty betlejemskiej i stają się domem Świętej Rodziny. Ruiny te wydają się pochodzić z Legenda aurea autorstwa dominikanina Jacobusa de Voragine (XIII wiek). Legenda ta opowiada o pogańskiej legendzie, według której Świątynia Pokoju w Rzymie zawali się, jeśli dziewica urodzi dziecko. Te ruiny są przede wszystkim widocznym znakiem upadłej ludzkości, wszystkiego, co ginie, co jest zepsute i uschnięte. Scena ta oznacza zatem, że Jezus jest nowością pośród starego świata i że przyszedł, aby uzdrowić i odbudować, przywrócić naszemu życiu i światu ich pierwotny blask.

 

5 Jakaż radość powinna nas przepełniać, gdy dekorujemy żłóbek górami, strumieniami, owcami i pasterzami! W ten sposób przypominamy sobie, że - zgodnie z obietnicą proroków - całe stworzenie bierze udział w święcie przyjścia Mesjasza. Aniołowie i gwiazda są znakami, że my również jesteśmy wezwani, aby udać się do groty i oddać pokłon Panu.

 

"Pójdźmy do Betlejem, aby zobaczyć to, o czym nam oznajmił Pan" (Łk 2:15) - mówią pasterze po anielskim zwiastowaniu. W swojej prostocie ta relacja zawiera bardzo piękne przesłanie i lekcję dla nas. W przeciwieństwie do wielu ludzi, którzy mają tysiące innych spraw na głowie, pasterze stają się pierwszymi świadkami tego, co najważniejsze, a mianowicie daru zbawienia. Najskromniejsi i najbiedniejsi są w stanie przyjąć wydarzenie Wcielenia. Pasterze odpowiadają Bogu, który zbliża się do nich w Dzieciątku Jezus, udając się do Niego, aby doszło do spotkania miłości i wdzięcznego zdumienia. Właśnie to spotkanie między Bogiem a Jego dziećmi, które ma miejsce w Jezusie, ożywia naszą religię i nadaje jej wyjątkowe piękno, które w szczególny sposób jaśnieje w żłóbku.

 

6 Zwykle umieszczamy również wiele symbolicznych postaci z szopki, zwłaszcza żebraków i ludzi, którzy nie znają innego bogactwa niż to płynące z serca. Oni również mają pełne prawo stać przy Dzieciątku Jezus, nie będąc wyróżnianymi ani umieszczanymi z dala od kołyski. Jest ona zaprojektowana w taki sposób, że ubodzy wokół nich wcale im nie przeszkadzają. Wręcz przeciwnie, to właśnie ubodzy są uprzywilejowani przez tę tajemnicę i często są tymi, którzy najlepiej potrafią rozpoznać obecność Boga pośród nas.

 

Ubodzy i prości w żłobie przypominają, że Bóg staje się człowiekiem dla tych, którzy najbardziej potrzebują Jego miłości i proszą o Jego obecność. Jezus, "uprzejmy i pokornego serca" (Mt 11:29), urodził się ubogi i prowadził proste życie, aby nauczyć nas, jak rozumieć to, co najważniejsze i jak żyć zgodnie z tym. Żłób wysyła jasny komunikat, że nie możemy dać się zwieść bogactwu i tak wielu ulotnym ofertom szczęścia. Pałac Heroda stoi w tle, zamknięty i głuchy na dobrą nowinę. Poprzez narodziny w żłobie sam Bóg rozpoczyna jedyną prawdziwą rewolucję, która daje nadzieję i godność wydziedziczonym i zmarginalizowanym: rewolucję miłości, rewolucję czułości. Ze żłóbka Jezus głosi z łagodną mocą wezwanie do dzielenia się z najmniejszymi jako drogę do bardziej humanitarnego i solidarnego świata, w którym nikt nie jest wykluczony i zmarginalizowany.

 

Dzieci, ale także dorośli, często uwielbiają dodawać do szopki inne postacie, które wydają się nie mieć nic wspólnego z opisami ewangelicznymi. Ale taka pomysłowość chce wyrazić, że w tym świecie odnowionym przez Jezusa jest miejsce dla wszystkiego, co ludzkie i dla każdego stworzenia. Od pasterza po kowala, od piekarza po muzyków, od kobiet niosących dzbany z wodą po bawiące się dzieci... Wszystko to symbolizuje świętość codziennego życia, radość z robienia codziennych rzeczy w niezwykły sposób, gdy Jezus dzieli się z nami swoim boskim życiem.

 

7 Szopka stopniowo prowadzi nas do groty, w której znajdują się postacie Maryi i Józefa. Maryja jest matką, która patrzy na swoje dziecko i pokazuje je tym, którzy przychodzą je odwiedzić. Jej postać przypomina nam o wielkiej tajemnicy, w którą ta dziewczyna była zaangażowana, gdy Bóg zapukał do drzwi jej niepokalanego serca. Na przesłanie anioła, który poprosił ją, aby została Matką Boga, Maryja odpowiedziała pełnym i bezwarunkowym posłuszeństwem. Jej słowa: "Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według twego słowa" (Łk 1:38) są dla nas wszystkich świadectwem tego, jak możemy z wiarą poddać się woli Bożej. Dzięki temu "tak" Maryja stała się matką Syna Bożego. Jej dziewictwo nie zostało utracone, ale uświęcone dzięki Synowi. Widzimy w Niej Matkę Bożą, która nie zatrzymuje Syna tylko dla siebie, ale zaprasza wszystkich do pójścia za Jego słowem i wprowadzenia go w życie (por. J 2, 5).

 

Święty Józef stoi obok Maryi w pozycji chroniącej dziecko i jego matkę. Zazwyczaj przedstawiany jest z kijem w ręku, czasami trzyma również lampę. Józef odgrywa bardzo ważną rolę w życiu Jezusa i Maryi. Jest obrońcą, który nigdy nie męczy się opieką nad swoją rodziną. Kiedy Bóg ostrzega go przed zagrożeniem ze strony Heroda, nie waha się wyruszyć i wyemigrować do Egiptu (por. Mt 2, 13-15). A kiedy niebezpieczeństwo minęło, sprowadza rodzinę z powrotem do Nazaretu, gdzie będzie pierwszym wychowawcą dziecka i dorastającego Jezusa. Józef nosił w sercu wielką tajemnicę, która otaczała Jezusa i Maryję, jego narzeczoną, i jako prawy człowiek zawsze powierzał się woli Bożej i wprowadzał ją w życie.

 

8 Kiedy w Boże Narodzenie umieszczamy figurkę Dzieciątka Jezus w żłóbku, serce żłóbka zaczyna bić. Bóg objawia się w ten sposób, w dziecku, abyśmy mogli Go przyjąć. W swojej słabości i kruchości ukrywa swoją wszechstwarzającą i przemieniającą moc. Wydaje się to niemożliwe, ale tak jest: W Jezusie Bóg był dzieckiem i w tej postaci chciał objawić wielkość swojej miłości, która objawia się w uśmiechu i kiedy wyciąga ręce do każdego.

 

Narodziny dziecka budzą radość i zdumienie, ponieważ konfrontują nas z wielką tajemnicą życia. Kiedy widzimy, jak oczy młodej pary rozjaśniają się na widok ich nowo narodzonego dziecka, rozumiemy uczucia Maryi i Józefa, którzy dostrzegli obecność Boga w swoim życiu, gdy patrzyli na Dzieciątko Jezus.

 

"Życie objawiło się" (1 Jana 1:2): tak apostoł Jan podsumowuje tajemnicę Wcielenia. Szopka pozwala nam zobaczyć i dotknąć tego wyjątkowego i niezwykłego wydarzenia, które zmieniło bieg historii, a także stało się punktem wyjścia dla naszej chronologii lat przed i po narodzinach Chrystusa.

 

W pewnym sensie zachowanie Boga nas oszałamia, ponieważ wydaje się niemożliwe, aby wyrzekł się swojej chwały, aby stać się człowiekiem takim jak my. Co za niespodzianka zobaczyć, jak Bóg akceptuje nasze zachowanie: Śpi, pije mleko matki, płacze i bawi się jak wszystkie dzieci! Jak zawsze, Bóg jest niesamowity, nieprzewidywalny i nieustannie wykracza poza nasze kategorie. W ten sposób łóżeczko pokazuje nam Boga takiego, jakim przyszedł na świat i wzywa nas do refleksji nad naszym życiem, które jest włączone w życie Boga; zaprasza nas, abyśmy stali się Jego uczniami, jeśli chcemy osiągnąć ostateczny sens życia.

 

9 Gdy zbliża się święto Trzech Króli, przy żłóbku ustawia się figury Trzech Króli. Kiedy ci mędrcy i bogacze ze Wschodu ujrzeli wschodzącą gwiazdę, wyruszyli do Betlejem, aby spotkać Jezusa i złożyć mu dary w postaci złota, kadzidła i mirry. Dary te mają również znaczenie alegoryczne: złoto honoruje królewskość Jezusa; kadzidło - Jego boskość; mirra - Jego święte człowieczeństwo, które miało otrzymać śmierć i pogrzeb.

 

Kiedy patrzymy na tę część szopki, jesteśmy wezwani do refleksji nad odpowiedzialnością każdego chrześcijanina za szerzenie Ewangelii. Każdy z nas staje się głosicielem Dobrej Nowiny dla wszystkich, których spotykamy, gdy dajemy świadectwo radości ze spotkania z Jezusem i Jego miłością poprzez konkretne uczynki miłosierdzia.

 

Mędrcy uczą, że można przybyć z daleka, aby dotrzeć do Chrystusa. Są bogatymi ludźmi, mądrymi nieznajomymi spragnionymi nieskończoności, którzy wyruszają w długą i niebezpieczną podróż, która prowadzi ich do Betlejem (por. Mt 2:1-12). Przepełnia ich wielka radość na widok królewskiego Dzieciątka. Nie zraża ich ubogie otoczenie; bez wahania zginają kolana i oddają Mu pokłon. Stojąc przed Nim, uświadamiają sobie, że Bóg, który z nieskończoną mądrością kieruje biegiem gwiazd, kieruje również biegiem historii, poniżając potężnych i wywyższając pokornych. Po powrocie do swojego kraju z pewnością będą opowiadać o tym zaskakującym spotkaniu z Mesjaszem. Był to początek podróży Ewangelii do narodów pogańskich.

 

10. przed łóżeczkiem lubimy wracać myślami do naszego dzieciństwa, kiedy to z niecierpliwością czekaliśmy na moment ustawienia łóżeczka. Te wspomnienia sprawiają, że wciąż na nowo uświadamiamy sobie, jak wielkim darem zostaliśmy obdarowani poprzez przekazywanie wiary. Jednocześnie przypominają nam o naszym radosnym obowiązku dzielenia się tym samym doświadczeniem z naszymi dziećmi i wnukami. Nie ma znaczenia, w jaki sposób ustawisz szopkę; może być zawsze taka sama lub inna każdego roku - ważne jest to, że przemawia do naszego życia. Gdziekolwiek i w jakiejkolwiek formie, szopka mówi nam o miłości Boga, Boga, który stał się dzieckiem, aby powiedzieć nam, jak blisko jest każdego człowieka, bez względu na sytuację, w jakiej się znajduje.

 

Drodzy bracia i siostry, szopka jest częścią pięknego i wymagającego procesu przekazywania wiary. Od dzieciństwa uczy nas w każdym wieku kontemplować Jezusa, odczuwać miłość Boga do nas, czuć i wierzyć, że Bóg jest z nami, a my z Nim, i że dzięki temu Dziecięciu, Synowi Bożemu i Dziewicy Maryi, wszyscy jesteśmy dziećmi, braćmi i siostrami. I poczuć, że w tym tkwi szczęście. W szkole św. Franciszka otwórzmy nasze serca na tę prostą łaskę; pozwólmy, aby z naszego zdumienia zrodziła się pokorna modlitwa: nasze "dziękuję" Bogu, który zechciał podzielić się z nami wszystkim, aby nigdy nie zostawić nas samych.

 

FRANCISCUS

 

Wygłoszony w Greccio, w Sanktuarium Szopki Bożonarodzeniowej, w dniu 1 grudnia 2019 r.